|
|
|
Wysłany: Śro 8:45, 15 Paź 2008 |
|
|
agneta |
#MoOd |
|
|
Dołączył: 28 Kwi 2008 |
Posty: 6019 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Bychawa |
|
|
|
|
|
|
hmm..tak sobie czytam i myślę - skoro jesteśmy przy tym temacie to napiszę parę słów...w naszym lubelskim, aż tak tragicznie to też nie jest bezrobocie jest w dużej mierze przez "wygodnictwo" i lenistwo ludzi...ja sama parę lat temu zaraz po skończeniu ogólniaka i zdaniu matury odmówiłam pójścia do pracy, mimo iż oferty "przyszły" do mnie same, ale to mój wybór...z pracą mogą mieć problem osoby po 40-stce (aczkolwiek też coś znajdą)...ale na młodych Lublin jest otwarty, wystarczy chcieć nie piszę tego, żeby podważać czyjeś słowa, po prostu ja widzę to troszkę inaczej...
myślę, że możemy wrócić do tematu szczeniąt?
na ale gratce pojawiły się jak Vectra zauważyła szczeniaki bez papierów za 1000zł - ja tylko jeszcze dodam, że jest tam też ogłoszenie o "repie" i suce, która poszukuje partnera - naturalnie ów psy nie mają uprawnień hodowlanych... |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Śro 9:09, 15 Paź 2008 |
|
|
Olga |
~~StaffBullUser~~ |
|
|
Dołączył: 23 Cze 2007 |
Posty: 1084 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Bielsko-Biała |
|
|
|
|
|
|
ja trochę odejdę od tego co teraz piszecie
wcześniejsze strony tego tematu dały mi dużo do myślenia odnośnie hodowli staffików... załóżmy czysto teoretycznie że ktoś się zająć hodowlą
teraz myślę sobie czy ma to w ogóle sens...
1. czy ma sens powoływać na świat kolejne szczeniaki jak jest mnóstwo psów w schroniskach, z czego bardzo dużo w typie bull, jak są szczeniaki w znanych czy już istniejących hodowlach, w końcu ile jest ludzi na tym świecie? ile psów może mieć jedna rodzina? czy potrzebne są jeszcze kolejne hodowle?
2. cena - mówicie że powinna być pewna minimalna cena. ale czy można na początku "pracy hodowlanej", na przykład odnośne szczeniąt z pierwszego miotu, życzyć sobie ceny załóżmy 1500 - po pierwsze żeby odzyskać koszt dobrego krycia (bo oczywiście jestem zdania że byle jakie krycie tylko dla samego faktu "stworzenia" szczeniąt i ewentualnie ich sprzedania za kasę to NIE JEST prawdziwa hodowla psów rasowych), po drugie żeby mieć fundusz na rozwój hodowli (poza psami jest wiele innych rzeczy które w życiu kosztują i które młody człowiek na celu, np kredyt na dom, dzieci itp, a kasa nie spada z nieba) - ale czy taki hodowca nie zostanie sobie z tymi szczeniakami? jak klient będzie miał wybór - kupić szczeniaka od początkującego hodowcy albo w tej samej cenie z doświadczonej hodowli albo za 500 z allegro - dlaczego miałby kupić od tego pierwszego? w dodatku ja na przykład nie oddałabym szczeniaka byle komu, więc co jeśli ten hodowca znajdzie chętnych na pieski ale uzna że te osoby mu nie odpowiadają? co z tym fantem zrobić?
3. championy, wystawy - czy na początku pracy hodowlanej powinno się mieć wysoko utytułowanego championa, wydać na niego (nią - sukę) ładne parę tysięcy złotych, czy też można pozwolić sobie na pokrycie takiej suki jaką się ma odpowiednio dobranym do własnych planów hodowlanych, dobrym psem, na przykład w celu uzyskania odpowiedniego do dalszej hodowli szczeniaka? czy można dążyć do otrzymania piesków o najlepszych cechach fizycznych i psychicznych, ale bez jeżdżenia po wystawach, bez mnóstwa tytułów przed przydomkami - bo akurat na tym hodowcy szczególnie nie zależy? bo ten przyszły hodowca uważa że lepiej wydać kasę na co innego w hodowli niż na wystawy? czy dobry hodowca może mieć takie spojrzenie na sprawę? zauważam że najczęściej jest odwrotnie - najpierw wystawy, tytuły, a potem mioty... i sama też jestem zdania że wyrobienie jedynie hodowlanki po to żeby dochować się szczeniaków (jakichkolwiek) i później je sprzedać - to nie jest godny pochwały cel hodowcy... ale jeśli ma się w tym inny cel? (czytelniku patrz pkt 4...)
4. typ budowy staffika - czy można dążyć do otrzymania w swojej hodowli typu terriera, małego, zwinnego i wyżyłowanego, takiego powiedzmy - użytkowego, do sportu, skoro na wystawach takie psy raczej z tego co widziałam nie są preferowane? czy nie będzie to niszczenie rasy?
takie i inne wątpliwości chodzą mi po głowie odnośnie hodowli staffika, na szczęście hodowla to nie jest tak hop-siup, cały proces trwa latami, i mam nadzieję że to dość czasu na podejmowanie odpowiednich decyzji...
najważniejsze dla mnie jest teraz pytanie podstawowe - hodować czy nie?
oczywście czysto teoretycznie... ;) |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Śro 11:53, 15 Paź 2008 |
|
|
martach |
~:Friends:~ |
|
|
Dołączył: 14 Lip 2006 |
Posty: 1202 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
|
|
|
|
[quote="olga m"]
1. czy ma sens powoływać na świat kolejne szczeniaki jak jest mnóstwo psów w schroniskach, z czego bardzo dużo w typie bull, jak są szczeniaki w znanych czy już istniejących hodowlach, w końcu ile jest ludzi na tym świecie? ile psów może mieć jedna rodzina? czy potrzebne są jeszcze kolejne hodowle?
Nie każdy chce mieć kundelka ze schroniska, mało tego, pies po przejściach a większość schroniskowych taka jest, nie powinien trafić do rąk kompletnego amatora. U nas nadal pokutuje przekonanie, że skoro wyciągneliśmy biedaka ze schronu, to nam się odwdzięczy... Są ludzie, którym podoba się właśnie taki konkretnie pies z wyglądu i charakteru, konkretnej rasy o konkretnych predyspozycjach. Tylko psy rasowe mogą w przybliżeniu dać to, czego się oczekuje. Są dużo bardziej przewidywalne niż mieszańce.
Ile psów może mieć jedna rodzina? Tyle, ile uważa, za słuszne. Jeśli komuś nie komplikuje życia 10 psów na 40 m2, zwierzęta są wybiegane, zadbane, to czemu nie. Nie ma norm społecznych w tym znaczeniu. Nie można mieć więcej niż jedną żonę W Polsce. Czym różni sie posiadanie mieszkania 80 m 2 a domu o tej samej powierzchni? Wypuszczenie psów na podwórko wokół wlasnego domu jest lepsze od regularnych spacerów? Wręcz mieszkanie w bloku, nakaz sprzątania wymusza niejako ruch poza osiedle, do lasu czy parku...
Dlaczego dawać wyłączność/monopol dla hodowli juz istniejących? Nie każda ma miot co roku. Nie wszędzie można nabyć psa z interesującego nas krycia. Nie można ograniczać ludzi w takim zakresie. Pod wzgledem prawnym i moralnym.
2. cena - mówicie że powinna być pewna minimalna cena. ale czy można na początku "pracy hodowlanej", na przykład odnośne szczeniąt z pierwszego miotu, życzyć sobie ceny załóżmy 1500 - po pierwsze żeby odzyskać koszt dobrego krycia (bo oczywiście jestem zdania że byle jakie krycie tylko dla samego faktu "stworzenia" szczeniąt i ewentualnie ich sprzedania za kasę to NIE JEST prawdziwa hodowla psów rasowych), po drugie żeby mieć fundusz na rozwój hodowli (poza psami jest wiele innych rzeczy które w życiu kosztują i które młody człowiek na celu, np kredyt na dom, dzieci itp, a kasa nie spada z nieba) - ale czy taki hodowca nie zostanie sobie z tymi szczeniakami? jak klient będzie miał wybór - kupić szczeniaka od początkującego hodowcy albo w tej samej cenie z doświadczonej hodowli albo za 500 z allegro - dlaczego miałby kupić od tego pierwszego? w dodatku ja na przykład nie oddałabym szczeniaka byle komu, więc co jeśli ten hodowca znajdzie chętnych na pieski ale uzna że te osoby mu nie odpowiadają? co z tym fantem zrobić?
Początkujący hodowca to pojecie względne. Można mieć pierwszy miot po 10 latach wytężonej pracy, nauki, literatury, wystaw, czy taki człowiek jest niedoświadczony? Owszem, o problemy porodu i odchowu szczeniąt. Dobór partnerów można oprzeć na genetyce chociażby. Liczba miotów nie świadczy o wartości hodowli. Ba, nie świadczy o nim nieraz liczba Championów, chociaż to najszybszy i najlepszy wyznacznik. Nie widzę powodu, dla którego szczenię z pierwszego krycia młodego hodowcy ma być z założenia tańsze niz doświadczonego. Początkujący może mieć doskonały miot już za pierwszym razem. O cenie powinny decydować też inne założenia. Rodzice szczeniąt, jakość miotu itp. Owszem, renoma też kosztuje, szczególnie jeśli jest wyrabiana sukcesami i latami pracy, ambitnej, sensownej pracy hodowlanej ale to już podejście rynkowe. Za markę (wyrobioną, wypracowaną) płaci się wszędzie, w każdej dziedzinie życia.
Tyko akurat w wypadku żywych zwierząt nazwa hodowli nie jest gwarancją , że każdy szczeniak będzie Championem...
Zostanie ze szczeniakami które się nie sprzedadzą powinno być wliczone w hodowlę. Psy sprzedawać można także podrośnięte i odchowane, ZA WYŻSZA CENĘ niż surowy, niepewny szczyl.
3. championy, wystawy - czy na początku pracy hodowlanej powinno się mieć wysoko utytułowanego championa, wydać na niego (nią - sukę) ładne parę tysięcy złotych, czy też można pozwolić sobie na pokrycie takiej suki jaką się ma odpowiednio dobranym do własnych planów hodowlanych, dobrym psem, na przykład w celu uzyskania odpowiedniego do dalszej hodowli szczeniaka? czy można dążyć do otrzymania piesków o najlepszych cechach fizycznych i psychicznych, ale bez jeżdżenia po wystawach, bez mnóstwa tytułów przed przydomkami - bo akurat na tym hodowcy szczególnie nie zależy? bo ten przyszły hodowca uważa że lepiej wydać kasę na co innego w hodowli niż na wystawy? czy dobry hodowca może mieć takie spojrzenie na sprawę? zauważam że najczęściej jest odwrotnie - najpierw wystawy, tytuły, a potem mioty... i sama też jestem zdania że wyrobienie jedynie hodowlanki po to żeby dochować się szczeniaków (jakichkolwiek) i później je sprzedać - to nie jest godny pochwały cel hodowcy... ale jeśli ma się w tym inny cel? (czytelniku patrz pkt 4...)
Można. Można świetnym psom zrobić hodowlankę a potem realizując własne plany hodowlane poszukiwać swój ideał. Trochę to przypomina poszukiwanie kwiatu paproci, ale jeśli ktoś ma właśnie taki a nie inny zamysł...
Tylko, że to właśnie wystawy często są wyznacznikiem czy udało się osiągnąć cel, oraz formą reklamy hodowli. Więc czemu z nich rezygnować? Nie podcina się gałęzi na której się siedzi...
4. typ budowy staffika - czy można dążyć do otrzymania w swojej hodowli typu terriera, małego, zwinnego i wyżyłowanego, takiego powiedzmy - użytkowego, do sportu, skoro na wystawach takie psy raczej z tego co widziałam nie są preferowane? czy nie będzie to niszczenie rasy?
Jeśli można pokazać te psy w innej dziedzinie życia, np. osiągając sukcesy w agility, to czemu nie? W wielu rasach są typy pracujące i wystawowe i znajdują nabywców.
takie i inne wątpliwości chodzą mi po głowie odnośnie hodowli staffika, na szczęście hodowla to nie jest tak hop-siup, cały proces trwa latami, i mam nadzieję że to dość czasu na podejmowanie odpowiednich decyzji...
najważniejsze dla mnie jest teraz pytanie podstawowe - hodować czy nie?
oczywście czysto teoretyczn
Czy hodować? Najpierw odpowiedz sobie po co. Do czego są ci potrzebne szczeniaki. Jeden ma taką pasję i kynologia to już sam cel w sobie. Drugi dla zarobku, inny dla wystaw, jeszcze inny ściga ideał. Przez szacunek do pracy twórców rasy. Powodów może być 1000.
To oczywiście moje zdanie Każdy może to widzieć inaczej. |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Śro 14:11, 15 Paź 2008 |
|
|
Vectra |
~~StaffBullUser~~ |
|
|
Dołączył: 15 Wrz 2006 |
Posty: 4148 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Stare Babice Płeć: |
|
|
|
|
|
|
Olga , ale we wzorcu napisane jest tak :
Staffordshire Bull Terrier jest psem gładkowłosym. Powinien wykazywać wielką siłę w stosunku do swego wzrostu, być muskularnym, ale jednocześnie aktywnym i zręcznym zwierzęciem.
Więc raczej takie psy powinny być preferowane ... skoro wzorzec tak mówi , nie ma napisane , że ma być gruby , muskularny to właśnie wyżyłowany - kości skóra i mięsień ....
TTB to nie pieski ozdobne , tylko psy sportowe ...
Zresztą uprawianie sportu , z super sylwetką , wyżyłowaną . nie wyklucza uczestnictwa w wystawach , prawda ? Chyb należy tzrymac się wzorca , a nie upodobań sędziów ...
Odnośnie psów z odzysku , tu Marta ma racje .. nie każdy chce psa po przejściach , bo to niekiedy jest dość trudne .. i trzeba uszanować mimo wszystko decyzje innych.Taka moda na forach , że na siłę się wpycha te bidy każdemu .. no ja to rozumiem , ale rozumiem i wiem , że nie każdy udźwignie - naprawianie tego co ktoś popsuł ... wychowanie szczyla bez bagażu doświadczeń jest dużo prostsze niż psa z taumami ...
No i z tą ilością psów w domu , to chyba Olga miała na myśli , ile pasjonatów i miłośników rasy , może tych psów w domu spakować Bo nie oszukujmy się , TTB to znienawidzone rasy , to nie jorczki i labki do których wszyscy piszczą z radości.Ciężko szuka się domów , dobrych domów ...a niestety zbyt często ludzie biorą TTB bo moda , bo kaprys , bo się naczytają bzdur ... a potem porażka , bo zamiast statecznego bodyguarda , mają w domu całuśne ADHD i won do schroniska.
Wg mnie , ja nie jestem hodowcą i nie bardzo mnie to tak na serio kręci , raczej chyba nie bardzo uzyskane tytuły mogą tylko być wyznacznikiem jakości repa czy suki ... bo przecież to genetyka i matka natura ... z kiepskiego psa mogą być cukiereczki , a z mega championa pokraki - prawda ?
Zresztą już pisałam , śmiech na sali u nas w kraju zostać hodowcą ... kilkadziesiąt złotych , wybór przydomka i heja
Pikuś te uprawnienia , bo to nie jest trudne zdobyć ..
Z tego co się orientuje , to w niektórych krajach aby móc posiadać przydomek , to trzeba się dorobić kilku championów - tak ?
To dlaczego u nas tak nie może być ? Taka droga do bycia prawdziwym hodowcą z przydomkiem , już by budowała ambicje w dążeniu do ideału ...
To że się ludzie pytają o cene , no takie czasy niestety ... kasa rządzi ...
Trzeba czasem patrzeć oczami tej drugiej strony ... tu było że pytają o cene , a nie pytają o skojarzenie ...
a serio , to co przeciętny kowalski wie o skojarzeniach ? Co innego gdy psa nabywa hodowca , przyszły hodowca , który ma jakiś pomysł i dąży do czegoś , ok wtedy zagląda przede wszystkim w rodowód ...
Jak ktoś chce psa do kochania , to mu rybka po kim aby zdrowy był
Ja proponuje hodowcom , patrzeć na problem oczami nabywcy ... Bo ja rozumiem obie strony.
Bo na pewno też zauważycie różnice w typach nabywców , tacy powiedzmy kynolodzy , pytają o co innego , hodowcy o co innego , a zwykli śmiertelnicy , którzy chcą mieć psa o co innego ....
Pytanie czy rozmnażać , trudno odpowiedzieć ... z jednej strony patrząc na problem bezdomności , ilości już istniejących psów , przepełnionych schroniskach , mentalności społecznej - to nie
Ale nie można też doprowadzić do wyginięcia rasy ...
Więc hodować z głową i dbać przede wszystkim o to gdzie maluch trafi , uświadamiać nowych nabywców , troszczyć się o swoje "produkty"
a cena , to już było omawiane ... czasem warto oddać psa za free do domu ze złotymi klamkami ... niż bucowi za kupę szmalu , który nie uszanuje ani zwierzęcia ani pracy hodowcy ....
Tak mi się jeszcze nasunęło , a może do ogłoszeń wpisywać - dlaczego z rodowodem ? dlaczego warto kupić psiaka za kilka złotych więcej , prawdziwego , rasowego .. a nie tanią podróbkę ?
Już było pisane , mieszkamy w ciemnogrodzie , dla większości naszej populacji , rodowód to snobizm , niepotrzebny papier ...... więc nie warto przepłacać ...
odpowiedni "marketing" zachęta , edukacja .... jak dobrze będzie przekazane , to nawet najgorszy tuman zrozumie , dlaczego warto kupować drożej i rasowe .. |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Śro 19:53, 15 Paź 2008 |
|
|
martach |
~:Friends:~ |
|
|
Dołączył: 14 Lip 2006 |
Posty: 1202 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
|
|
|
|
Każdy hodowca był kiedyś nabywcą, psy nie wyrosły w ogródkach Był i często nadal jest |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wysłany: Śro 20:10, 15 Paź 2008 |
|
|
Vectra |
~~StaffBullUser~~ |
|
|
Dołączył: 15 Wrz 2006 |
Posty: 4148 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Stare Babice Płeć: |
|
|
|
|
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
nie rozumiem jednego , dlaczego takie miejsca nazywa się hodowla !!!
a potem się wrzuca wszystkich do jednego wora .... |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Śro 22:09, 15 Paź 2008 |
|
|
staff-ka |
~~StaffBullUser~~ |
|
|
Dołączył: 03 Sty 2006 |
Posty: 1213 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Jaśkowice/Kraków |
|
|
|
|
|
|
Cytat: | Z tego co się orientuje , to w niektórych krajach aby móc posiadać przydomek , to trzeba się dorobić kilku championów - tak ? |
- TAK..pisalam o tym i na dogomani..i chyba na zielonym.. Stad dla przykładu STAFFKAR jest tylko STAFFKAREM ....a nie..STAFFKAR de La Dubudu - gdzie - de La Dubudu ..jako przydomek,ktorego u nas....mozna sobie wymyslic od razu.. opłacic i nazywac sie HODOWLĄ .. ..
Owszem można i miec najpierw nazwe,potem mioty itd.ale wg.mnie wazne jest tez,aby..pozniej tak pracowac ( gdyz hodowanie uwazam..za pracę,prace,ktora dodatkowo kosztuje wiele wyrzeczeń i naprawdę nie jest łatwa - wbrew pozorom !!) ,aby ta nazwe..zarejestrowaną .. wczesniej.. pozniej szanowano.., miowiono o niej..ciepło.. (oczywiscie nie mam na mysli podrzegaczy itp. bo oni zawsze powiedza ..żle.. jak tylko padnie ..nazwa danej hodowli , choby nawet inaczej mysleli ) i była godna polecenia .
Obejmując slowami SZACUNEK..dany przydomek.. mam na mysli calokształt.. pracy hodowlanej , bagazu doświadczenia , nie tylko..ilośc championów.., miotów.. itd. .., ale takze stosunek do swoich zwierzat , kontakt z nimi , podejście do odchowu szczeniąt , odpowiednia ich selekcja.. (jak juz zostalo wspomniane..nie każdy będzie championem sposród rodzeństwa ) . I co bardzo ważne zachowanie..hodowcy/wystawcy..w stosunku do konkurencji ( chcąc nie chcąc ..tak się to nazywa) na imprezach kynologicznych - wystawach.. , spotkaniach, seminariach , forach dyskusyjnych itp.
Cytat: | 4. typ budowy staffika - czy można dążyć do otrzymania w swojej hodowli typu terriera, małego, zwinnego i wyżyłowanego, takiego powiedzmy - użytkowego, do sportu, skoro na wystawach takie psy raczej z tego co widziałam nie są preferowane? czy nie będzie to niszczenie rasy? |
- nie ,nie bedzie..pod warunkiem,ze osobniki,ktore ze soba bedziesz chciala kojarzyc..nie beda posiadały tych samych niedociagniec..,jak i ich rodzice.. np.
Pod warunkiem,ze psiaki w Twoim ulubionym typie..beda Staffordshire Bull Terrierami.., a nie tylko.. np.uszy bedą z niego miały.. i faktycznie beda takie..do jakich chcesz dązyc,a nie tylko....np.wysokie i chude.. z glowa.. bez wyrazu SBTa ..
Czy sedziowie preferuja mocniejsze i ciezsze ..zalezy ..jaki sedzia , z jakiego rejonu Swiata.. ..na jakich psach..pobieral praktyki.. u siebie w kraju.. (jakie tam wystepuja SBT) .. i w jakiej grupie psów najdlużej spedzil czas.. i czy w ogóle "ma oko" .. do tego ..
Przeciez.. jest wiele zwierzaków..lzejszych w naszej rasie.. i o ile mają wyraziste glowy SBTa ,do tego odpowiednie cialo, motoryke ruchu ..o tyle te zwierzeta..sa wysoko oceniane.. ,nawet przez niedoswiadczonego w tej rasie sedziego..!!
Bo , do .. nawiązania o wzorcu przez Ewę trzeba dodac..:
Głowa i czaszka :
Krótka, głęboka z szeroką czaszką. Mocno zaznaczone mięśnie policzkowe, wyraźny stop, krótka kufa, nos czarny.
jak i :
Kończyny przednie :
Są proste, o mocnym kośćcu, dość szeroko rozstawione, o dobrze związanych łopatkach, nie wykazują pod żadnym względem znaków słabości w rejonie nadgarstka i śródręcza. Poczynając od śródręcza łapy zwrócone są lekko na zewnątrz.
Tułów :
Powinien być zwarty o równej górnej linii. Szeroki front, głęboka klatka piersiowa, żebra dobrze wysklepione. Dobrze umięśniony.
Kończyny tylne :
Powinny być dobrze umięśnione. Stawy skokowe niskie, kolana dobrze ukątowane. Kończyny tylne oglądane z tyłu powinny być równoległe.
,a jezeli.. delikatny staffiś .., u ktorego ciezko znależc powyzsze cechy ..., w porównaniu..do innych (w ringu) ,ktore w/w cechy maja.. - niestety zawsze bedzie ..niezauważony..
Takze jak najbardziej w typie Terrier,ale.. aby..był RASĄ .., nie tylko ja przypominał.. |
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez staff-ka dnia Czw 0:48, 16 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Śro 22:31, 15 Paź 2008 |
|
|
Vectra |
~~StaffBullUser~~ |
|
|
Dołączył: 15 Wrz 2006 |
Posty: 4148 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Stare Babice Płeć: |
|
|
|
|
|
|
Kasiu , posiadanie psów , to też faktycznie jest praca i to ciężka , nie powiem niezwykle przyjemna , jedyną zapłatą jest bezgraniczna miłość i zaufanie którą daje pies/y.
To co napisałaś odnośnie hodowli , to nie wymieniałam , bo dla mnie to jak amen w pacierzu .... ale dobrze , że wspomniałaś
Cytat: | I co bardzo ważne zachowanie..hodowcy/wystawcy..w stosunku do konkurencji |
No tak można nazwać , nikt się nie pogniewa
To co napisałaś , to ja jestem jak najbardziej ZA
Ja jako biały człowiek , miałam zawsze świadomość , że SBTowcy , to zgrana grupa ludzi .... czytam nieraz ASTowców , jak się biją , to szkoda , szkoda .... bo to żarcie , to nic dobrego nie przynosi ...
Przecież można żyć w zupełnej zgodzie , współpracować ze sobą - dla dobra rasy / psów ......
Dla psów można wszystko poświęcić , nawet uprzedzenia ..... no powiedzmy pójść na kompromis |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Śro 23:34, 15 Paź 2008 |
|
|
Olga |
~~StaffBullUser~~ |
|
|
Dołączył: 23 Cze 2007 |
Posty: 1084 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Bielsko-Biała |
|
|
|
|
|
|
hihi pani Kasiu Staff-Ko ;) jeśli mówiąc o chudym wysokim psie bez odpowiedniego wyrazu głowy, z długą kufą i małymi policzkami ma Pani na myśli moją sukę (nietrudno się domyślić;)- to ok, zgadzam się, idealnie ją to opisuje, ale jeśli myśli Pani że nie zdaję sobie sprawy że nie tak powinien wyglądać staffik i jeśli ktoś mógłby pomyśleć że właśnie takie chcę hodować - tu chcę gorąco zapewnić że oczywiście zdaję sobie z tego wszystkiego sprawę. dla mnie lekki staffik to nie jest staffik chudy i wysoki - w żadnym wypadku. Nie taki jak moja suka. i w żadnym wypadku nie uważam żeby moja suka była dobrym materiałem hodowlanym, ma pewne cechy które są dla mnie wartościowe ale ma swoje wady, a w jaki sposób z takiego materiału można coś uzyskać w przyszłości, (i czy w ogóle coś da się uzyskać) lub jakiego materiału szukać - to już właśnie te lata które przede mną stoją otworem... lata pracy, szukania wiedzy i kolejne doświadczenia...
co do celu hodowli - to jest właśnie to co uważam za największy cel - wytrwała i wieloletnia praca i poświęcenia właśnie dla tego by zbliżyć się jak najbardziej do ideału, zdobyć szacunek innych hodowców i wszystkich innych osób w jakikolwiek sposób związanych z tematem, tak by móc być dumnym ze swojej pracy, aby czuć że robi się coś dobrego i prawidłowego, a także - tu cytat pani Kasi - "stosunek do swoich zwierząt , kontakt z nimi , podejście do odchowu szczeniąt , odpowiednia ich selekcja.. " i do tego dodałabym troskę o przyszły los szczeniąt, dobór odpowiednich właścicieli, dobór choćby odpowiedniego szczeniaczka dla konkretnej osoby, pomoc przyszłym właścicielom piesków kiedy tylko będą jej potrzebować...
odnośnie zagadnień które wymieniłam w punktach - sama mam w sobie swoje odpowiedzi na te pytania, czytając Wasze odpowiedzi wyciągam dalsze wnioski, zbieram sobie opinie do mojej małej skromnej "kolekcji" doświadczeń, która dopiero kiełkuje, nie spieszę się z niczym, wszystko w swoim czasie, nie obawiajcie się - nie biegam po ringach szukając repa dla mojej suki bo nie tędy droga, i nie zasypię was czterema miotami platfusków (z papierami oczywiście) w ciągu najbliższych trzech lat, nie mam nawet pojęcia jak nazwać ewentualną ZUPEŁNIE TEORETYCZNĄ przyszłą hodowlę... mam czas, wszystko po kolei, tak jak to powinno być...
a szacunek, współpraca i zupełna zgoda wśród hodowców - a jakże mogło by być inaczej? ja sobie tego nie wyobrażam, inni hodowcy staffików,z tego co widać na pierwszy rzut oka - na pewno też nie! |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Śro 23:46, 15 Paź 2008 |
|
|
Vectra |
~~StaffBullUser~~ |
|
|
Dołączył: 15 Wrz 2006 |
Posty: 4148 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Stare Babice Płeć: |
|
|
|
|
|
|
Olga , ostatnie zdanie , nie do końca rozumiem ...
nie wyobrażasz sobie zgody ? czy nie wyobrażasz sobie niezgody etc ?
Bo napisałaś dwuznacznie , dlatego pytam. |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Czw 0:02, 16 Paź 2008 |
|
|
Olga |
~~StaffBullUser~~ |
|
|
Dołączył: 23 Cze 2007 |
Posty: 1084 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Bielsko-Biała |
|
|
|
|
|
|
kurcze, a czytałam to ostatnie zdanie kilka razy i próbowałam je zmienic na bardziej zrozumiałe ale widzać że się nie udało ;)
chodziło mi oczywiście o to że wg mnie nie może byc inaczej niż zgodnie, wspólnie, z szacunkiem - nie wyobrażam sobie niezgody
i z tego co widać na pierwszy rzut oka hodowcy STAFFIKÓW też są tego zdania
są zgodni, uprzejmi, współpracują ze sobą (przynajmniej tak to wygląda;)
dodam że u staffikowców obserwuję współpracę i sympatię w przeciwieństwie do hodowców ASTÓW - widziałam już wśród nich parę kłótni na wystawach, słyszałam czasem całkiem niezłe komentarze o sobie nawzajem (a wcale nie podsłuchiwałam), nie mówiąc już o wymianach zdań na forach... nic tylko pogratulować ;) heh - tym pierwszym szczerze, tym drugim - z przymrużeniem oka ;)
chyba muszę iść już spać bo coraz zawilej się wyrażam... |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Czw 0:05, 16 Paź 2008 |
|
|
staff-ka |
~~StaffBullUser~~ |
|
|
Dołączył: 03 Sty 2006 |
Posty: 1213 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Jaśkowice/Kraków |
|
|
|
|
|
|
Cytat: | hihi pani Kasiu Staff-Ko jeśli mówiąc o chudym wysokim psie bez odpowiedniego wyrazu głowy, z długą kufą i małymi policzkami ma Pani na myśli moją sukę (nietrudno się domyślić- to ok, zgadzam się, idealnie ją to opisuje, ale jeśli myśli Pani że nie zdaję sobie sprawy że nie tak powinien wyglądać staffik i jeśli ktoś mógłby pomyśleć że właśnie takie chcę hodować - tu chcę gorąco zapewnić że oczywiście zdaję sobie z tego wszystkiego sprawę. dla mnie lekki staffik to nie jest staffik chudy i wysoki - w żadnym wypadku. Nie taki jak moja suka. i w żadnym wypadku nie uważam żeby moja suka była dobrym materiałem hodowlanym, ma pewne cechy które są dla mnie wartościowe ale ma swoje wady, a w jaki sposób z takiego materiału można coś uzyskać w przyszłości, (i czy w ogóle coś da się uzyskać) |
- owszem DA sie.. w momencie ..jak bardzo mocno ..PRZESLEDZISZ rodowód .. , bedziesz umiała go odpowiednio "użyc" i znajdziesz w nim..PUNKT ZACZEPIENIA .. , na ktorego np.warto zinbredowac..
Owszem Olgo ..Twoja suczka posiada wymieniony przeze mnie wyraz,ale nie tylko Twoja....ja mówilam..odnoszac sie do ogólnej puli Staffików..(nie tylko u nas)... Uwierz,ze wiecej widzialam psiaków w wyrazie Twej suczki.. ,tez wiec nie tylko ona była..wyznacznikiem.. moich słow..
Zadalas pytanie..czy.. nie bedzie to.. niszczeniem rasy,wiec odpowiedzialam,ze nie.. POD WARUNKIEM..
Cytat: | No tak można nazwać , nikt się nie pogniewa Wink |
- nazwalam "rzeczy po imieniu" nie majac nic ..złego na mysli.. , wiec na pewno..Nikt sie gniewac nie powinien.. |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Czw 0:17, 16 Paź 2008 |
|
|
Olga |
~~StaffBullUser~~ |
|
|
Dołączył: 23 Cze 2007 |
Posty: 1084 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Bielsko-Biała |
|
|
|
|
|
|
oczywiście że się nie gniewam ;) (jesli to do mnie było) ...i myślę że dążenie do powstania klonów mojej Keny dążeniem do ideału nazwać nie można, na pewno nie byłoby to dla dobra rasy - nie ujmując nic mojej ślicznej kochanej suczce ;) i innym suczkom podobnym do mojej Keny które gdzieś w Polsce krążą poza lokatami ;) hihi
będę śledzić, szukać, czytać, ale wszystko w swoim czasie, jeśli w ogóle kiedyś zajmę się hodowlą, chyba że skompletuję sobie stadko adoptowanych sierotek śladem Vectry, co też uważam za bardzo szczytny cel w życiu, któż to wie ;) |
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Olga dnia Czw 0:18, 16 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Czw 1:50, 16 Paź 2008 |
|
|
Vectra |
~~StaffBullUser~~ |
|
|
Dołączył: 15 Wrz 2006 |
Posty: 4148 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Stare Babice Płeć: |
|
|
|
|
|
|
Olga , Ty promuj sylwetkę Keny
a co do adopcji , to ja polecam , ale to jest mimo wszystko wyzwanie .. no i poniekąd wyrzeczenie , np z planów hodowlanych ... ale ogromna radość , że udaje się zmaltretowanego psa na nogi postawić.
Piszę to bo dziś jest rok jak Klementyna u mnie zamieszkała ... nie zamienię jej na najlepszego psa .. bo ja ją szalenie kocham , trafiła niechcący , mimo że się zarzekałam że nie wezmę psa ze schroniska , to mimo wszystko dość trudny pies , pies którego ktoś strasznie zbabrał , ona nawet nie wiedziała co to pieszczoty ....
Ja mimo że jak pisałam , szalenie kocham swoje czarne damy , nie oddam i zabije każdego co by im chciał coś zrobić ... ale uczciwie mówię .. dużo lepiej dla nich by było gdyby nie przyszły na świat .. nie przeszły przez piekło ..
Bo różnice w takich psach dopiero widać gdy ma sie i psy z odzysku i wyczekiwane i wydmuchane od poczęcia poprzez narodziny , dorastanie itd ...
Moje beztroskie zawsze kochane i chciane staffiki i "pitki" które przeżyły dramat ... to duża różnica ....
Może właśnie dlatego włączyłam się w ten temat , fakt temat cen za szczeniaka ...
ale dla mnie najistotniejsze jak zaradzić by te młode istoty nie były skazane na gehennę .. Moja Lalka była u kata tylko dwa miesiące .... teraz ma 5 lat , to jest cały czas praca nad wzmacnianiem jej charakteru .. jednak to nigdy nie będzie beztroski piesek .. a dodam , że SBT mają słabszą psychikę ....... |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Śro 3:48, 11 Lut 2009 |
|
|
vmp |
~~StaffUser~~ |
|
|
Dołączył: 03 Maj 2006 |
Posty: 617 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Heart of England Płeć: |
|
|
|
|
|
|
Uwazam, ze JA jestem odpowiednia osoba na stanowisko Prezesa tego Klubu
milo ze wpadacie na pomysly bliskie mi od ponad 10 lat
Powinnam by Honorowym Prezesem, conajmniej |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Forum Strona Główna -> Różne |
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 8 z 10
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 Następny
|
|
|
|