martach |
~:Friends:~ |
|
|
Dołączył: 14 Lip 2006 |
Posty: 1202 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
![](http://picsrv.fora.pl/Aeolus/images/spacer.gif) |
![](http://picsrv.fora.pl/Aeolus/images/spacer.gif) |
![](http://picsrv.fora.pl/Aeolus/images/post_corner.gif) |
|
Oj coś się dzieje ciekawego
Doskonale rozumiem Sebastiana i Ewę. I powiem więcej, stoję za nimi murem w tej akurat kwestii.
Wiele osób, które biorą udział w dyskusji, są w kynologii od niedawna. Nie twierdzę, że ja siedzę od 20 lat, jednak doskonale pamiętam czasy hodowli dziś niedziałających i mentalności która wtedy panowała. Te osoby nie rozumieją o czym mówi Ewa i Sebastian. Po prostu.
Hodowca od handlarza różnić się powinien bardzo. Kupienie szczeniaka z rodowodem powinno być czymś elitarnym, nie bazarowym, trudno dostępnym, wyjątkowym. Dlatego hodowcom nie wolno handlować psami na bazarach, dlatego mamy regulaminy, kodeksy, badania, dokumentację, wystawy, Sąd Koleżeński, możemy pisać o elitarności, wyjątkach, doskonałych okazjach lub przebierać w chętnych, odmawiać sprzedaży, itd.
Jeszcze kilka lat temu reklamowanie miotu na Allegro było ujmą na honorze. Było aktem desperacji, tak jak napisała Ewa, było źle widziane, wystawiano tam szczenięta wyrośnięte (wadliwe), co też w naszym kraju jest objawem porażki. Swoją drogą to niezrozumiała dla mnie tendencja. Gdybym chciała nabyć ciekawego reproduktora do swojej hodowli wolałabym wybrać między grupą podrostków po których widać, czy są warte swojej ceny! Poza tym szczenię im starsze, tym winno być droższe! Wszędzie tak jest, tylko nie w Polsce...
Kiedyś różnica między Allegro a Alegratką była duża, tak jak między gazetą Fakt a Gazetą Wyborczą. Różnią się jakością i nie o grafikę tu chodzi czy bezpieczeństwo w sieci. Alegratka to tylko portal ogłoszeniowy, Allegro (swoją drogą bardzo przeze mnie lubiane) to portal aukcyjny. Wystawianie swoich zwierząt na aukcję, nawet jeśli jest tylko informacyjna (ta forma reklamy obowiązuje od niedawna, wcześniej po prostu licytowano szczeniaki i już, najwyżej nie zyskały minimalnej ceny i aukcję wycofywano) było porównywalne ze staniem na bazarze koło pseudohodowcy.
Nie piszcie mi proszę, że teraz czasy są ciężkie. Sami sobie te czasy stworzyliśmy. Psów rasowych jest coraz więcej, hodowli o niskim poziomie ambicji więcej niż ambitnych, przeciętna hodowla wypuszcza na rynek kilka miotów rocznie. I nikt mi nie wmówi, że chodzi o plan hodowlany, kiedy jedzie się na krycie do sąsiada lub kryje swoim psem raz za razem a potem sprzedaje cały miot.
Jeśli ktokolwiek porównuje bazar typu Dworzec Świebodzki we Wrocławiu (doskonale przeze mnie znany), z salonem mody na rynku w Krakowie, nie ma pojęcia co znaczy JAKOŚĆ.
Allegro to aukcja. Aukcja to forma przetargu a psem rasowym z hodowli się nie targuje, to nie towar i nie przedmiot. A jeśli ktoś twierdzi, że psy rasowe są towarem, nie powinien być hodowcą. Założeniem hodowli psów rasowych nie jest rozmnażanie szczeniaków (to założenie handlarzy), tylko udoskonalanie rasy, pod kątem psychiki, budowy, zdrowia, to jest wizja psa doskonałego, idealnego (indywidualna dla każdego z nas), dążenie do niego poprzez odpowiednie, świadome dobieranie osobników z pokolenia na pokolenie.
Druga strona aukcji to faktyczna licytacja zwierząt. Tylko tam założeniem nie jest upchnięcie towaru ale podbijanie ceny w górę. Ceny zwierząt wybitnych. Tak sprzedaje się nasze najpiękniejsze konie, czyż nie? Mam rewelacyjnego szczeniaka-podrostka po wymianie zębów, wyrośnie na championa, jest kilku chętnych przyszłych wystawców, wystawiam go więc na aukcję, kto da więcej, ten wygra. To rozumiem.
Allegro formą reklamy? Formą reklamy jest ogłoszenie w prasie (mamy trzy pozycje kynologiczne), ogłoszenie na portalach ogłoszeniowych
(Alegratka, fora, kilkaset a może i więcej portali zwierzęcych na całym świecie), strona www, wizytówki, ulotki, sponsoring. A najlepszą formą reklamy jest praca jaką wkłada się w hodowlę. Szczenięta, które radzą sobie na wystawach, szkoleniach, szczęśliwi nowi właściciele, itd.
Czy to jest ideologiczne? Jest. I być powinno. Ponieważ hodowla psów rasowych to pasja, sposób na życie, miłość. Dzisiaj coraz mniej ideologii w ludziach a coraz większy konsumpcjonizm. Ale nie wszyscy są w stanie to zrozumieć.
Podniecacie się topowymi psami ze świata, podziwiacie ich urodę, znacie rodowody, nazwy hodowli. Czy topowe hodowle reklamują się na portalach aukcyjnych czy na specjalistycznych stronach temu właśnie poświęconym lub nawet wcale? A może mają zamówione szczenięta zanim się urodzą?
Nie mam zamiaru potępiać osób reklamujących się na Allegro. Nie interesuje mnie to, każdy orze jak może lub jak umie, każdy na swoją nazwę pracuje sam. Niemniej rozumiem i Ewę i Sebastiana i popieram taką ideologiczną myśl ![](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/new_biggrin.gif) |
|