SWnŻ |
~~StaffBullUser~~ |
|
|
Dołączył: 02 Mar 2008 |
Posty: 2018 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
|
|
|
|
cały czas otrzymujemy wieści z nowych domków
Dzisiaj otrzymaliśmy taki list o Ironie:
"Jaki jest każdy widzi, wszyscy podziwiają, chwalą
i nadziwić się nie mogą,jaki piękny, jaki ładny "łaty jak namalowane". Tak twierdzą przechodnie, psiarze, a nawet weterynarze. Ci ostatni nawet stwierdzili, że dobrze się zapowiada, chociaż na pierwszy "rzut oka" myśleli, że to amstaf, lecz szybko wytłumaczyli, że jeszcze tak kolorowego saffika nie widzieli. Faktycznie fajne z niego psisko, bystry jest aż strach! Czego aktualnie się uczy? Wdrapywać na kolana siedzącego nauczył się po paru dniach, siada na polecenie, przybiega na zawołanie, maszeruje na smyczy coraz lepiej.
Jest odważny, niczego się nie boi na spacerach, co najwyżej nowości obszczeka.
Jazda samochodem rozpoczyna się śpiewem, po czym zasypia i budzi się, kiedy silnik gaśnie.
W sobotę pojechaliśmy z Ironem do psiego przedszkola, gdzie był zaproszony, lecz okazało się, że jest zbyt młody jeszcze, miał kłopoty z koncentracja na zadaniach. Nadaje się do żłobka, a nie do przedszkola, był najmniejszy i najmłodszy z całego towarzystwa. I tak nie żałujemy wycieczki, przechodził przez oponę i tunel jak stary wyga, po schodach w górę daje radę, bo już to robił, ale schody "puste" to problemik. Dostał pochwałę za to, że kiedy psy były rozbiegane bez smyczy i właścicieli, to przybiegł na jeden charakterystyczny gwizd. Inne sukcesy naszego Mistrza, które nas naprawdę cieszą to 4 kupy zrobione na trawniku, a dopiero 3 dni spacerujemy po "świecie zewnętrznym". Atrakcje jeszcze zapewnia, kiedy biega po mieszkaniu na swych atomowych bateryjkach i dba o to, aby wszystkie sznurówki były odpowiednio nawilżone a wkładki z butów wyciągnięte.
Bardzo się cieszymy, że jest z nami i nadal się uczymy nawzajem swoich zachowań i dźwięków.
Irys zmienił imię na OZZY i już opuścił Polskę. Powoli układa swoje stosunki z kotką, która jak na razie jest o niego bardzo zazdrosna.
IZARD - niegdyś najspokojnieszy z całej czwórki zmienił się w małego diabełka. Jedynym momentem, gdy mozna mu zrobić zdjęcie jest spanko, najlepiej na rękach Pana
a o Iguni moze napisze tamta i załozy jej osobny watek...
|
|