Olga |
~~StaffBullUser~~ |
|
|
Dołączył: 23 Cze 2007 |
Posty: 1084 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Bielsko-Biała |
|
|
|
|
|
|
hmm ja jakoś luźno do tego podchodzę tzn wiadomo, z emocjami, ale bez strachu i stresu... będzie ze mną nieco doświadczona w temacie koleżanka, wet pod telefonem, Kena czuje się dobrze, kojec ma wypasiony, koce, ręczniki i szmatki czekają poprane i pachnące, no i śniło mi się ostatnio że rodzi, poszło jak z płatka we śnie zdążyło się urodzić 6 a potem się obudziłam, niestety nie widziałam we śnie jakie miały umaszczenie
jutro lub pojutrze jedziemy na rentgena żeby wiedzieć ile tego będzie. Martwię się tylko o jej sutki, wygląda jakby nie we wszystkich było mleko, mam nadzieję że będzie dość...
i mam nadzieję że to wszystko z koleżanką ogarniemy poród, pielęgnację szczeniąt i moją Natalię moja mama miała mieć urlop ale nie dostała, Łukasz do 14 w pracy, no ale jakoś we dwójkę damy radę chyba Ł na wszelki wypadek w poniedziałek pojedzie do pracy autobusem, żebym miała auto pod domem, w razie jakichś komplikacji muszę przecież mieć czym od razu jechać do weta... najgorsze jest to że w razie czego będę musiała jechać z Keną i Natalią, no ale mam nadzieję że nie będzie takiej potrzeby, albo jak już to w czasie jak nie będę w domu sama... no, na pewno będzie dobrze... |
|