Wysłany: Czw 19:34, 01 Mar 2012 |
|
|
SWnŻ |
~~StaffBullUser~~ |
|
|
Dołączył: 02 Mar 2008 |
Posty: 2018 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
|
|
|
|
wielkie gratulacje Olga! superowe te kolorki
jakby co to dzwoń |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wysłany: Czw 22:33, 01 Mar 2012 |
|
|
Basia |
~~StaffBullUser~~ |
|
|
Dołączył: 02 Wrz 2009 |
Posty: 988 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Płeć: |
|
|
|
|
|
|
Ja na urlopie przegapilam poród Keny.
Jejku jakie sa sliczne. Jedna dziewczynka calkiem jak Kena.
A jak Kena sie czuje?? Zmeczona bardzo? Ladnie sie opiekuje maluchami??
No a Jumper??
Gratulacje wielkie )
Brawo |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Pią 19:34, 02 Mar 2012 |
|
|
Olga |
~~StaffBullUser~~ |
|
|
Dołączył: 23 Cze 2007 |
Posty: 1084 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Bielsko-Biała |
|
|
|
|
|
|
jeszcze raz dziękuję za wszystkie gratulacje
co do kolorów - nie marzyłam o rudych, ale przeczuwałam że takie będą no i są, a kocham je wszystkie tak samo mocno na rudego chłopca mówię "Antonio" w wieczór przed porodem w TV leciał Desperado, a jednego rudego Antonia już mamy, nie chciałam tak mówić na mojego ale samo się mówi
Gilotyna - co do słabej suczki, na początku piła, ale po paru godzinach nagle przestała, zaczęło mnie to niepokoić jak się przedłużało, po przystawieniu do sutka, wyciśnięciu z niego mleka do pyszczka, włożeniu sutka do pyszczka - nic się nie działo. Suczka była odsikana, wymasowana, nie wiem co jej się stało. Odcisnęłam więc mleko do kubeczka, po czym wciągnęłam do strzykawki, i wkładałam jej końcówkę do pyszczka ruszając nią tak by suczka zaczęła mlaskać językiem, wtedy bardzo powolutku wpuszczałam jej mleko na język, upewniając się że ciągle mlaszcze. Mleko znikało, trochę się wylewało ale niewiele. Trochę to trwało bo podawałam jej bardzo wolno, no ale bałam się żeby się nie zadławiła. Podałam jej tak 6ml, po czym zadzwoniłam do weta - asystentka sprawdziła mi na opakowaniu mleka dla szczeniąt że szczenię o masie 270g ma pić 2ml co 3 godziny. Więc moja wypiła 3 razy tyle... Po półtorej godziny dałam jej jeszcze 5ml, potem jeszcze raz 5ml, i leżała sobie, a tu nagle jak się zerwała! ruszyła prosto do cyców, rzuciła się na sutek i zaczęła ssać. Potem było już OK, suczka jest cały czas mniejsza bo taka się urodziła (270g, a pozostałe 310-320), ale przybiera tyle samo gram co inne więc wszystko w normie...
Kena czuje się super, opiekuje się dobrze, teraz już sama siada nad nimi do karmienia (no i nie na nich), wylizuje, jedynie niestety strasznie grzebie w legowisku więc muszę na to uważać. Szczeniaki łażą po całym kojcu. Kena już wychodzi z kojca i chodzi do pokoju, chętnie robi sobie przerwy w opiece nad małymi, ale nie długie - po chwili wraca, sprawdza czy są, karmi, wylizuje.
Jumper był bardzo nieszczęśliwy że nie wolno mu tu chodzić (piszę "tu" bo siedzę oczywiście w kojcu), jęczał, ale już się przyzwyczaił, pilnujemy by był zamknięty w drugim pokoju - choć on wykorzystuje każdą okazję by zajść w okolice kojca, ale Kena denerwuje się tym, przegania go, podgryza za fafle, odpycha, zagradza drogę. Ten głupi myśli że ona go tak zaczepia do zabawy i próbuje się wtedy z nią bawić
ja jestem strasznie niewyspana, w nocy siedzę tu z nimi a w dzień obowiązki, nie mam czasu na drzemkę nie wiem ile tak jeszcze pociągnę...
acha, nie pisałam jeszcze chyba tu na forum że jestem w 4 miesiącu ciąży więc jestem dodatkowo wykończona... mąż, rodzina i koleżanka pomagają mi, no ale jednak tyle rzeczy na mojej głowie... pomału mam dość, mam nadzieję że wkrótce odpocznę... nie wiem jak ja w ogóle daję radę z tym wszystkim no ale jest OK |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Sob 1:47, 03 Mar 2012 |
|
|
Immness |
~ForumUser~ |
|
|
Dołączył: 06 Lip 2007 |
Posty: 494 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: PL Płeć: |
|
|
|
|
|
|
A czego używacie jako posłania ?
Moje suki strasznie kopały w kocach, potrafily połowe miotu pochować... albo niechcący przez takie praktyki usiąść na "schowanym" szczeniaku...
Od kilku lat używamy dry bed'ów i są rewelacyjne ! Czasami zdarza się suce lekko go zawinąć... ale nie ma szans na takie "akcje" jak z kocami |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wysłany: Sob 1:49, 03 Mar 2012 |
|
|
Vectra |
~~StaffBullUser~~ |
|
|
Dołączył: 15 Wrz 2006 |
Posty: 4148 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Stare Babice Płeć: |
|
|
|
|
|
|
potwierdzam , nieoceniona jest moc dry bedów
pisałam na wątku z COSIAMI , że nobla za ten wynalazek. |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Sob 18:17, 03 Mar 2012 |
|
|
Olga |
~~StaffBullUser~~ |
|
|
Dołączył: 23 Cze 2007 |
Posty: 1084 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Bielsko-Biała |
|
|
|
|
|
|
a jakie te dry bedy dziewczyny macie? znalazłam z różnych firm (VetBed, Technivet, jakieś no name), różne rodzaje ("A" z gęstym włosem i "B" mniejsza gęstość), jeszcze antyslip. Co wybrać?
a czy da się to przyciąć? mam kojec 120 na 100 więc musiałabym kupić 100 na 150 i przyciąć, jakoś podwinąć albo by wystawało spod kojca gdyby był bez dna. To się nadaje na legowisko dla psów później? moje lubią grubo i miękko, tylko takie 150 za duże, ale dwa posłania bym z tego zrobiła
poradźcie plz
Słuchajcie, a czy dość ostrożna suka może mimo wszystko zrobić jakąś poważną krzywdę szczeniakowi, złamać mu coś? to się zdarza? przecież wystarczy chwila nieuwagi... Kena uważa na nie, ale zdarza jej się że się położy na szczeniaku albo przyciśnie łapą kładąc się... jak zaczynają piszczeć wtedy to ona nie bardzo się tym przejmuje. Nie zdarza się to często no ale jednak nie daje mi to spokoju |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Sob 19:09, 03 Mar 2012 |
|
|
Basia |
~~StaffBullUser~~ |
|
|
Dołączył: 02 Wrz 2009 |
Posty: 988 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Płeć: |
|
|
|
|
|
|
Olga, gratulacje dzidzia w brzuchu.
Co do maluchów to ja nie poradze, bo nie wiem ale na pewno zaraz ktos sie wypowie. xx |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wysłany: Sob 19:15, 03 Mar 2012 |
|
|
Olga |
~~StaffBullUser~~ |
|
|
Dołączył: 23 Cze 2007 |
Posty: 1084 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Bielsko-Biała |
|
|
|
|
|
|
dzięki Basia u nas na dziewiątym rozmnażanie pełną parą |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wysłany: Sob 19:53, 03 Mar 2012 |
|
|
Natalia Złomańczuk |
~~StaffBullUser~~ |
|
|
Dołączył: 30 Lis 2008 |
Posty: 1351 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Płeć: |
|
|
|
|
|
|
Olga napisał: | dzięki Basia u nas na dziewiątym rozmnażanie pełną parą |
)
Olga - gratki też dla Ciebie!! |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Wysłany: Sob 20:43, 03 Mar 2012 |
|
|
Bold Ruler |
~~StaffBullUser~~ |
|
|
Dołączył: 08 Cze 2008 |
Posty: 1508 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: opolszczyzna Płeć: |
|
|
|
|
|
|
Olga dzięki za odpowiedź za niedługo sama przymierzam się do naszego pierwszego potomstwa Zarkowego więc ciekawią mnie wszystkie kwestie w tym temacie Gratulacje zaciążenia, trzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie no a teraz pewnie Ci ciężko to wszystko ogarnąć, dobrze że masz pomocników.. pomyślności! |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Sob 21:43, 03 Mar 2012 |
|
|
Olga |
~~StaffBullUser~~ |
|
|
Dołączył: 23 Cze 2007 |
Posty: 1084 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Bielsko-Biała |
|
|
|
|
|
|
Gilotyna - nie ma za co no i pewnie zachowałabyś się tak samo przy szczeniaku
a co do mnie to dzięki
ogarniam wszystko spokojnie, chyba nie lubię się nudzić mam przecież jeszcze roczną córeczkę do tego wszystkiego, i nawet udaje mi się jeszcze wyrwać na treningi z psem i czasem do pracy, się żyje
a odpowiedź na moje pytanie o zgniatanie szczeniaków znajduje się sama... właśnie zauważyłam że szczeniaki potrafią się samodzielnie łapkami wygrzebać spod Keny, są z godziny na godzinę większe i silniejsze i niedługo przestanę się zupełnie o zgniatanie martwić
dziś jest ich czwarty dzień, zaczęły "pływać" jak syrenki, pchają się na moje ręce i wydaje mi się że węszą |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Sob 23:03, 03 Mar 2012 |
|
|
Immness |
~ForumUser~ |
|
|
Dołączył: 06 Lip 2007 |
Posty: 494 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: PL Płeć: |
|
|
|
|
|
|
Ja do tygodnia (albo i dłużej) "waruje" w kojcu... wolę dmuchać na zimne
Wszystko też zależy od suki: są takie co usiądą na maluchu i mają w nosie to, że się bąbel drze, a są takie które stąpają na paluszkach przy szczeniakach
Ale chyba aż takich atrakcji nie ma przy staffikowych mamkach albo mi się trafiły jakieś nad wyraz opanowane... bo z AST-kami to różnie bywa |
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Immness dnia Sob 23:03, 03 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Nie 2:03, 04 Mar 2012 |
|
|
Olga |
~~StaffBullUser~~ |
|
|
Dołączył: 23 Cze 2007 |
Posty: 1084 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Bielsko-Biała |
|
|
|
|
|
|
no, Kena z każdym dniem coraz bardziej na nie uważa, ja może w kojcu nie "waruję" - mam małe mieszkanie, pokój Keny jest "na oku" i słychać co się tam dzieje, na każdy pisk lecę... ale nocami czuwam, pierwszą noc (następną po tej nocy kiedy rodziła) nie spałam nic, kolejną tylko przysypiałam razem z nimi w kojcu, wczoraj spałam obok kojca, nawet się wyspałam trochę... na każdy pisk się budziłam ale nie było tego dużo, one też spały. Dziś też śpię obok kojca, potem się zobaczy... najgorsze jest to że się śpi pod tą lampą grzewczą, nie jest to zbyt przyjemne w kojcu spałam z ręcznikiem na głowie teraz obok jest lepiej, jestem tak padnięta że nawet mi nie przeszkadza że w pokoju jest jasno... ale powiem wam że lampę mam rewelacyjną pożyczył mi ją mój dziadek
napiszcie plz coś o tych dry-bedach - miałyście te antyslip? dużo więcej miejsca zajmują w pralce? lepsze są od normalnych? te posłania można wirować na dużych obrotach? te normalne można prać do 90 stopni a antyslip już tylko w 40, to chyba dość istotne? |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Nie 14:51, 04 Mar 2012 |
|
|
Basia |
~~StaffBullUser~~ |
|
|
Dołączył: 02 Wrz 2009 |
Posty: 988 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Płeć: |
|
|
|
|
|
|
No Olga widze, ze Ty faktycznie lubisz jak cos sie dzieje. Nie moze byc nudy, prawda??
A jak Natalia??
Widziala juz male pieski??
Biedny Jumper, pewno nie kuma dlaczego Kena nie za bardzo chce sie bawic.
Ale jak szczylki podrosna, to pewno wujek bedzie mial dos ich zabawy |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany: Nie 15:59, 04 Mar 2012 |
|
|
Olga |
~~StaffBullUser~~ |
|
|
Dołączył: 23 Cze 2007 |
Posty: 1084 |
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Bielsko-Biała |
|
|
|
|
|
|
wzięliśmy Natalię do kojca, daliśmy jej szczeniaka, a ona odepchnęła go rączką i wzięła pudełko z żarówki szczeniak nie zrobił na niej wrażenia
Kena wpuszcza każdego w okolice kojca, rodzinę, nawet obce osoby (ostatnio była jedna nowa osoba u nas, nie miała Kena nic przeciwko), Natalia w okolicy też jej nie przeszkadza (Natalia generalnie od początku w większości ignoruje psy więc Kena wie że dziecko nie stanowi zagrożenia), tylko jeden biedny Jumper jest konsekwentnie przeganiany
Kenie się już trochę znudziły szczeniaczki, coraz częściej zostawia je, chodzi tylko zajrzeć czy są i co jakiś czas nakarmić i wylizać ale lubi też spędzać czas w innym pokoju. Mam nadzieję że nie zapomni o nich całkiem... muszę ją pilnować, choć ona sama pilnuje żeby przynajmniej co godzinę dostały cyce, przychodzi, siada nad nimi i się nastawia, nieźle to wygląda |
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
Forum Strona Główna -> Archiwum |
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 6 z 17
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 15, 16, 17 Następny
|
|
|
|